[O2] turbina się rozpadła, a teraz olej w układzie wydechowy

[mattyah4x4]

Jeśli tym razem turbina będzie dobrze naprawiona (o ile była źle - ale podejrzewam, że tak było) i regeneracja w nowej firmie pójdzie sprawnie - jest szansa, że za tydzień wyjadę z warsztatu.

za jakiś czas (mierzony setkami złotych) dojdziesz sam do wniosku, że nie ma (niestety) skutecznych "regeneracji" turbosprężarek za dziewięćset albo tysiąc PLN :roll:

jeżeli tak robisz - to palisz pieniądze po prostu i tyle

turbosprężarki od pewnego czasu na tyle staniały, że nowa kosztuje niewiele więcej od PORZĄDNEJ regeneracji (a Twoja koło porządnej regeneracji nawet nie stała i - co gorsza - następna regeneracja którą planujesz będzie również paleniem bankotów...)

powiedziałem to ja, który wszystko powyższe przerobił
no ale ucz się na WŁASNYCH błędach - masz do tego pełne prawo :szeroki_usmiech

[rafal1st]

ale bajki opowiadasz kolego ze az mozan prawie w to uwierzyć.

... że ja bajki opowiadam ? do czego pijesz ?

sorry ze tak pozno ale odpowiem ze o te 15 litrow ropy jakie rzekomo mechanik wypalil bo robil testy i inne zabawy. Oj chyba powinienes sam w to zwatpic.

Co do pomiaru tego sprezania wszelkimi [... ok ...].

Ja tego nie rozumiem, dlaczego powątpiewasz. Jeśli uszkodzona turbina spowodowała, że połowa a może 3/4 oleju poszło "w rury" - to po uruchomieniu ponownym po prostu czekał aż olej się wypali - raz na jakiś czas zdjął "smoka" - dymi? dymi - to jeszcze poczekam. Znam tego człowieka, rozmawiałem z nim wiele razy i serwisuję auta u niego 15 lat; poza tym nie jest najtańszym mechanikiem jakiego znam... i co - miałby się połaszczyć na 15 litrów ropy za jakieś 80 PLN? no kurfasz, to trochę nie trzyma się kupy. A jak nie ukradł, to co - wylało mu się? zamknijmy ten wątek. Możesz nie wierzyć - masz do tego prawo. A ja Cię nie przekonam. End of Story.

[ Dodano: Sro 11 Gru, 13 12:10 ]

Jeśli tym razem turbina będzie dobrze naprawiona (o ile była źle - ale podejrzewam, że tak było) i regeneracja w nowej firmie pójdzie sprawnie - jest szansa, że za tydzień wyjadę z warsztatu.

za jakiś czas (mierzony setkami złotych) dojdziesz sam do wniosku, że nie ma (niestety) skutecznych "regeneracji" turbosprężarek za dziewięćset albo tysiąc PLN :roll:

jeżeli tak robisz - to palisz pieniądze po prostu i tyle turbosprężarki od pewnego czasu na tyle staniały, że nowa kosztuje niewiele więcej od PORZĄDNEJ regeneracji (a Twoja koło porządnej regeneracji nawet nie stała i - co gorsza - następna regeneracja którą planujesz będzie również paleniem bankotów...)

powiedziałem to ja, który wszystko powyższe przerobił no ale ucz się na WŁASNYCH błędach - masz do tego pełne prawo :szeroki_usmiech

Ok - wiem, ale jeszcze raz zaryzykuję; tym razem znalazłem firmę w stolycy - podjadę, pogadam o warunkach gwarancji, czego oczekują od montażu, czego w ogóle oczekują. rozmawiałem przez telefon z właścicielem, brzmi sensownie. Masz rację - mam nauczkę na przyszłość - gdybym wiedział, że tak będzie - od razu kupiłbym nową. Teraz nowa + pieniądze w błocie - to już bardzo dużo kasy; jakby się okazało, że 2. regeneracja będzie ok - to koszt naprawy będzie akceptowalny. Podejmę decyzję po oględzinach obecnej "zregenerowanej" turbiny. I dam znać żebyście byli na bieżąco i nie martwili się o cfaniaka-wafszawiaka ;-)

[wesol]

Ja tego nie rozumiem, dlaczego powątpiewasz. Jeśli uszkodzona turbina spowodowała, że połowa a może 3/4 oleju poszło "w rury" - to po uruchomieniu ponownym po prostu czekał aż olej się wypali - raz na jakiś czas zdjął "smoka" - dymi? dymi - to jeszcze poczekam.

Mozesz mi rozszerzyc ta wypowiedz w jakie rury poszedl ten olej- tylko konkretnie.

[mattyah4x4]

chodzi zapewne o układ intercoolera :roll:
ale - w mojej opinii - czekanie aż się "wypali" (zamiast rozebrać cały dolot, a zwłaszcza kuler (!) i go wyplukać) - to już stanowi o jakości mechanika...

[murzyn]

czekał aż olej się wypali

chodzi zapewne o układ intercoolera

:roll: to by se poczekał :szeroki_usmiech

Masz rację - mam nauczkę na przyszłość - gdybym wiedział, że tak będzie - od razu kupiłbym nową.

podejrzewam że ori używka pohulałaby dłużej niż "nówka" regenerowana a ceny nieporównywalne do ori nowej z aso :wink:

[rafal1st]

czekał aż olej się wypali

chodzi zapewne o układ intercoolera

:roll: to by se poczekał :szeroki_usmiech

Masz rację - mam nauczkę na przyszłość - gdybym wiedział, że tak będzie - od razu kupiłbym nową.

podejrzewam że ori używka pohulałaby dłużej niż "nówka" regenerowana a ceny nieporównywalne do ori nowej z aso :wink:

Witam panowie i panie (może też czytają ;-) - mechanik umył i zdemontował co się dało, wszystko od filtra powietrza, intercooler też. Rozmawiacie z laikiem, który nie zna się na budowie silnika (tak jak Wy). Może jak już wszystko zadziała, zrobię zdjęcia pod maską i zaznaczę, co było myte, gdzie był olej (a był wszędzie). Turbina w regeneracji - ponownie, tym razem w Wafszafce - byłem osobiście, zakład sprawia dobre wrażenie, czysto, schludnie 2 pomieszczenia oszklone(!) widać jak pracownicy naprawiają, a szef(owie) wykańczają robotę (testy i wyważenia). Turbina miała luz na wałku i tam wyciekał olej, ale nie aż tyle, żeby lało się z układu wydechowego. Dolot do turbiny od strony kolektora/komory silnika suchutki. Zero oleju. Turboregeneratorzy mówią, że jeśli w takim stanie cieknie z rury, to może być jeszcze pozostałość po oleju który został zassany/wtłoczony przez pierwotnie uszkodzoną turbinę. Bo specjalnie nie ma którędy indziej. Sądzę, że ok. środy 18.XII wyjadę już z warsztatu i wtedy napiszę podsumowanie.

miłego dnia,
R1st.

[wesol]

a kto podpina uklad odlotowy po wymianie suszarki odrazu. Robi sie to tak: po zamontowaniu suszarki podpinamy wszystkie rury poz ajedna a mianowicie ta co idzie wlasnie od IC do kolektora dolotowego. Czemu tak?? Ano juz wyjasniam. Jeszcze jedna uwaga rure tą od IC warto tez odwrócic w druga strone ak jest to jakies kolanko czy wygieta rura. Ma dmuchac sobie w kosmos. Wtedy wlasnie odpalamy silnik. Pracuje on praktycznie jak wolnossacy diesle bo niema dolaodwania- kolektor dolotowy sobie zasysa pwoietrze z dworu. Turbina oczewisci epracuje soebie nawet na jalowych wiec dmucha z rury IC powietrze pompowane z suszarki. Silnik ma tak sobie chodzic z 5 10 minut z tym ze robimy przegazowania na 2-3 sekundy na obroty 3 tysiace a nawet i wiecej. Turbo dmucha jak szalone i wypluwa tym wezem od IC wszystko co zalega w dolocie a zalegac bedzie bo nei tylko w dolocie ale tez moze zalegac w ukladzi EGR. Czemu w egr?? ano bo wystarczy pomyslec ze skoro uklad ten ma polaczenie z kolektora dolotowego do wydechowego i tylko po drodze jest zawor sterujacy tym to logiczne jest ze moze i tam sie nagromadzic sporo oliwy. Jak jest jeszcze chlodniczka od egr to i tam moz esporo tego zalegac. PRzegazuwy robimy a nie tryzmamay tak np 10 sekund z racji iz komputer sterujacy silnika wykryje niedladowanie i odetnie turbine po okolo 5-6 sekundach bo tak jest zapisane w mapach.
Po takim wyczyszczeniu dopiero autko bediz enam chodzić ladnie i oleju nie moze wtedy byc w dolocie.
Warto takze przed odpaleniem auta zrobic tez czyszczenie komory spalania w tlokach czyli odkrecamy wszystkie swieczki zarowe, wlewamy przez ich otwór najlpeiej jakiejs nafty itp i krecimy rozrusznikiem tak z 5 sekund to nam wszystko wydmuchaotworami po swieczkach.

Niedopuszczalne jest to zeby po wymianie turbo odpalac silnik bez czyszczenia itp bo jak nam sprezy jakis olej w komorze spalania to mamay na 100% podgiete korby.

[rafal1st]

[...] Niedopuszczalne jest to zeby po wymianie turbo odpalac silnik bez czyszczenia itp bo jak nam sprezy jakis olej w komorze spalania to mamay na 100% podgiete korby.

Panowie, pokazałem mechanikowi wydruki tego, co kol. Wesol i Wy pozostali sugerowaliście, powiedział, że wszystko zrobił a nawet więcej ... anyway. Turbina wróciła z regeneracji, z 2-giej firmy (tym razem firma z Wafszawy), została zamontowana, nie cieknie z turbiny, ale jest inny problem :-(. Coś jednak chyba walnęło i to porządnie. Wszystko jest dobrze do czasu aż silnik rozgrzeje się do ok. 90 st. C. Jak się rozgrzewa, chodzi równiusieńko, wchodzi na obroty, ciągnie na niskich jak ta lala ... Generalnie jest dużo lepiej niż przed rozwałką turbiny. Po osiągnięciu temperatury docelowej - zaczyna dymić z odmy i z bagnetu - spaliny. Czyli raczej coś strzeliło i to chyba porządnie. Mój mechanik mówi, że to może być:
- uszczelka pod głowicą (uszkodzenie)
- rozszczelnienie głowicy (pęknięcie głowicy)
- uszkodzone pierścienie olejowe zbierające
Czy opisane objawy mogą wskazywać na coś innego? Rozumiem, ze czeka mnie przynajmniej demontaż głowicy (+ diagnostyka). Znacie kogoś, kto dobrze remontuje silniki BKD ? Oczywiście chodzi o stolycę i okolyce...

miłego,
R.

[abstinent]

DGW

[Jamilko]

Robekcool

[rafal1st]

DGW

Ok - DGW - ale który, bo się nie bardzo orientuję; jest 2. ?

znalazłem taką stronkę po opisach forumowiczów ((PerfectService by DobryGrześWawa)):

http://www.dgw.esite.pl/

z takim opisem: Dobry Grześ Wawa prowadzi własny warsztat samochodowy, w którym pracuje [...] Warsztat znajduje się w miejscowości Dębe niedaleko Nasielska.

oraz posty kolegi DGW Master of Dizaster ;-) - gdzie w stopce jest link:

http://www.dsize.pl/

i nie wiem, czy to jedna i ta sama osoba? ;-) a jeśli co gorsza nie - to którego DGW macie na myśli ... ?
Robekcool - znalazłem juz stronkę; poprzeglądam posty obu (trzech? :-O ) panów i podejmę decyzję.

dzięki,
R.

[abstinent]

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=35928&start=0

[przemik]

Po osiągnięciu temperatury docelowej - zaczyna dymić z odmy i z bagnetu - spaliny

Nie chce uprawiać czarnowidzctwa... ale moze to byc objaw zgietej korby.

[rafal1st]

Po osiągnięciu temperatury docelowej - zaczyna dymić z odmy i z bagnetu - spaliny

Nie chce uprawiać czarnowidzctwa... ale moze to byc objaw zgietej korby.

hmm... a jednak. No cóż... Ale jak rozumiem, jedyną metodą, żeby się o tym przekonać - jest zdjęcie głowicy i ... to wystarczy?

Zgięte korby to najgorszy możliwy scenariusz wg. Ciebie ? Czy pęknięta głowica jest gorsza (zakładam naprawę albo wymianę na zamiennik).

pozz., R.

[przemik]

Wg mnie tak.
Głowica to mniejszy ból.
Zmierz cisnienie spręzania.